"Jesteśmy zaniepokojeni". KE ostrzega Polskę
Projekt zakłada m.in. wprowadzenie odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów za podważanie legalności wyboru innych sędziów przez nową KRS. Mają za to grozić kary finansowe lub przeniesienie. W myśl przepisów sędziowie będą musieli informować do jakich partii należeli, w jakich stowarzyszeniach działają oraz pod jakim nickiem funkcjonują w portalach społecznościowych.
Przepis przyjęciu przepisów opowiada się opozycja. W czwartek pod egidą polityków oraz stowarzyszeń sędziowskich w całym kraju odbyły się protesty. Okazuje się, że krytycznym okiem przygląda się projektowi także Komisja Europejska. "Jesteśmy zaniepokojeni oświadczeniami polskich władz w sprawie działań podjętych po wyroku TSUE i planowanym przyjęciem projektu ustawy" – napisał rzecznik KE w oświadczeniu przesłanym korespondentce RMF FM.
Jak wskazuje rozgłośnia, w języku dyplomacji oznacza to, że wstępna analiza tego projektu jest krytyczna. Komisja ma bardzo jasne stanowisko w sprawie ochrony sądownictwa przed ingerencją polityczną – dodał rzecznik. I przypomniał, że Bruksela pozwała już Polskę w październiku do unijnego Trybunału Sprawiedliwości w związku z nowym systemem dyscyplinarnym wobec sędziów.
W przesłanym stanowisku rzecznik KE wskazał także, że Polacy mają prawo demonstrować przeciwko tej ustawie. "Pokojowe demonstracje są podstawowym prawem w całej UE" – czytamy.